Siedmiu górników zginęło w poniedziałek wieczorem w wybuchu metanu w kopalni węgla w Workucie na Syberii. Hospitalizowano cztery osoby – jedna z nich jest w bardzo ciężkim stanie.

W momencie wybuchu w kopalni „Komsomolskaja” pod ziemią znajdowało się 277 osób. Jak podaje rosyjska agencja informacyjna ITAR-TASS, większości z nich udało się wydostać na powierzchnię.

W ostatnim czasie w rosyjskich kopalniach doszło do kilku wybuchów metanu. Do największej tragedii doszło 19 marca w zakładzie „Uljanowskaja”. W następstwie eksplozji zginęło 108 osób.

Jak poinformowały rosyjskie władze, wybuch był spowodowany umyślnym uszkodzeniem systemu bezpieczeństwa. Chodzi tu o umyślną zbrodnię popełnioną w celu zwiększenia wydobycia węgla - powiedział gubernator obwodu kemerowskiego.