50 sekund czekania i nerwowego przełykania śliny. Do tego Władimir Putin nie jest przyzwyczajony. Wczoraj prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan spóźnił się na spotkanie z rosyjskim przywódcą. Reakcję Putina zarejestrowały kamery.

Wczoraj w Teheranie Władimir Putin spotkał się z prezydentem Turcji Recepem Tayyipem Erdoğanem i Najwyższym Przywódcą Iranu Alim Chameneim. Spotkanie dotyczyło zezwolenia na eksport ukraińskiego zboża.

Przed spotkaniem z prezydentem Turcji doszło do niespodziewanego zdarzenia. Władimir Putin stał w pomieszczeniu z reporterami i czekał na Erdogana.

Kamery zarejestrowały, jak Putin nerwowo przestępuje z nogi na nogę, przełyka ślinę, wypycha językiem policzki. W końcu, gdy po niemal 50 sekundach do pomieszczenia wszedł prezydent Turcji, Putin rozłożył ręce w geście, jakby chciał powiedzieć "no wreszcie".

Pojawiły się spekulacje, że wczorajsze zachowanie Erdogana to zemsta tureckiego przywódcy za wydarzenia w Moskwie w 2020 roku. Wtedy Erdogan i jego współpracownicy musieli czekać na wejście na spotkanie z Putinem tak długo w przedpokoju, że zmęczeni ostatecznie usiedli na krzesłach.

Strategia na spóźnienie

Do tej pory to Władimir Putin znany był z tego, że spóźnia się na spotkania ze światowymi przywódcami. Według niektórych ekspertów to celowa strategia rosyjskiego prezydenta. W 2002 roku rodziny dzieci, które zginęły w katastrofie samolotu, musiały dwie godziny czekać na pojawienie się Putina na cmentarzu.

W 2003 roku Putin spóźnił się 14 minut na spotkanie z brytyjską królową Elżbietą II. W 2014 r. ówczesna kanclerz Niemiec Angela Merkel czekała na Putina cztery godziny i 15 minut.

W 2015 r. na spotkaniu z papieżem Franciszkiem w Watykanie rosyjski przywódca pojawił się godzinę później niż planowano.

45 minut musiał natomiast czekać na Putina w 2018 r. ówczesny prezydent USA Donald Trump podczas szczytu w Helsinkach.