Czesi mają nowe władze. Prezydent Petr Pavel powołał w poniedziałek koalicyjny rząd premiera Andreja Babisza. Jednego z ministrów prezydent jednak nie mianował.

  • Prezydent Czech Petr Pavel powołał w poniedziałek nowy, koalicyjny rząd pod przewodnictwem Andreja Babisza.
  • W skład gabinetu weszły ugrupowania o profilu nacjonalistycznym, eurosceptycznym i populistycznym: ruch ANO, Wolność i Demokracja Bezpośrednia (SPD) oraz Zmotoryzowani.
  • 14 ministrów odebrało nominacje i złożyło ślubowanie; piętnastego ministra nie powołano z powodu zastrzeżeń wobec kandydata Filipa Turka (Zmotoryzowani), któremu zarzuca się sympatie nazistowskie i rasistowskie.
  • Chcesz być na bieżąco? Odwiedź stronę główną RMF24.pl.

Nowy rząd tworzą ugrupowania o profilu nacjonalistycznym, eurosceptycznym i populistycznym: zwycięski w ostatnich wyborach ruch ANO Babisza, Wolność i Demokracja Bezpośrednia (SPD) oraz Zmotoryzowani.

Ceremonia zaprzysiężenia była bardzo krótka. Głos zabrał jedynie prezydent, który podkreślił, że nowy gabinet będzie funkcjonować w trudnych i niepewnych czasach.

W tej sytuacji kraj z pewnością będzie potrzebował nie tylko konsekwencji, ale także wizji, nadziei i stabilności, których ludzie oczekują i których będą potrzebować. Dlatego ważne będzie, aby rząd był raczej siłą jednoczącą niż dzielącą - powiedział Pavel. 

Zaapelował, aby Czechy były odpowiedzialnym i konstruktywnym członkiem Unii Europejskiej i NATO. Zapowiedział, że on sam będzie dbać o niezależność mediów oraz instytucji demokratycznych.

Takiego ministra prezydent nie chce

W poniedziałek, 72 dni po wyborach, nominacje ministerialne odebrało i złożyło ślubowanie 14 członków rządu. 

Piętnastego ministra Pavel nie mianował, powierzając kierowanie resortem środowiska ministrowi spraw zagranicznych Petrowi Macince. Prezydent ma zastrzeżenia do kandydatury Filipa Turka (Zmotoryzowani) na ministra środowiska. Miał on być autorem kilku wpisów w sieciach społecznościowych, w których nie krył sympatii nazistowskich i rasistowskich.

Bezpośrednio po ceremonii nominacji ministrowie pojechali do siedziby rządu na pierwsze posiedzenie gabinetu. Premier Babisz spotkał się także ze swoim poprzednikiem Petrem Fialą. Później nowy szef rządu wprowadzi do odpowiednich urzędów wszystkich ministrów.

Plany nowego rządu

Kolejne posiedzenie gabinetu zapowiedział na wtorek. Rząd ma dyskutować o cenach energii oraz o najbliższym szczycie UE, na którym mają zapaść decyzje o dalszym finansowaniu pomocy dla Ukrainy. Babisz sprzeciwia się zaangażowaniu na rzecz Kijowa czeskich środków budżetowych.

W planach nowego rządu niejasna jest przyszłość czeskiej inicjatywy amunicyjnej. W ramach organizowanych przez Czechy zakupów ukraińska armia otrzymała w tym roku 1,8 mln pocisków dużego kalibru. Jeszcze w kampanii wyborczej Babisz nie wykluczył odejścia od inicjatywy. Po wyborach uznał, że chce najpierw poznać szczegóły jej funkcjonowania.

Premier wykluczył możliwość przeprowadzenia referendum w sprawie dalszego członkostwa Czech w UE i NATO, o czym w kampanii wyborczej mówili jego obecni partnerzy z rządu.

Nowa koalicja rządowa planuje zwrócić się o wotum zaufania do Izby Poselskiej 13 stycznia 2026 roku. W 200-osobowej izbie ma ona 108 głosów.