Rząd Portugalii, kierowany przez premiera Luisa Montenegro, uruchomił w piątek europejski mechanizm ochrony ludności w związku z trwającymi od ponad dwóch tygodni pożarami lasów i łąk. Władze przyznają, że kraj nie jest już w stanie samodzielnie opanować żywiołu, który szczególnie dotyka północne i środkowe regiony Portugalii.
Portugalia zmaga się z falą pożarów, które od ponad dwóch tygodni pustoszą lasy i łąki w różnych częściach kraju. Jak poinformował rząd, obecne zasoby nie wystarczają już do skutecznej walki z ogniem, zwłaszcza w dystryktach północnych i środkowych.
Komendant portugalskiej obrony cywilnej, Mario Silvestre, przekazał, że władze zwróciły się do Unii Europejskiej o wsparcie w postaci czterech samolotów gaśniczych Canadair.
Prośba ta wynika z niedoboru sprzętu lotniczego w Portugalii oraz braku możliwości dalszego wynajmu dwóch samolotów gaśniczych od Maroka.
Największe pożary w piątek odnotowano w gminach Satao, Arganil, Trancoso oraz Lousa. Z żywiołem walczy tam ponad 2500 strażaków.
Portugalia już wcześniej korzystała z europejskiego mechanizmu ochrony ludności, który umożliwia szybkie uzyskanie wsparcia od innych państw członkowskich UE w sytuacjach kryzysowych.


