​Ponad 13 tysięcy psów miesięcznie jest zabijanych w indonezyjskim mieście Surakarta z powodu zapotrzebowania na mięso. Aktywistom udało się dostać do jednej z rzeźni i zarejestrować na filmie okrutny proces.

Aktywiści z organizacji Indonezja Bez Psiego Mięsa dostali się do jednej z rzeźni w Surakarcie i nakręcili jak zabijane są psy. Zwierzęta są bite i wieszane.

Według obrońców praw zwierząt, każdego miesiąca do rzeźni trafia 13 700 psów. Zwierzęta są zabierane z ulic i kradzione z domów. Następnie wiezie się je w ścisku w ciężarówkach, czasem przez kilka dni. Mają związane pyski, więc często ledwo oddychają - mówi Lola Webber z Change For Animals Foundation.

Zostają zabierane do brudnych rzeźni, gdzie patrzą jak inne zwierzęta są zabijane i czekają na swoją kolej, trzęsąc się ze strachu. Ich wzroku nie da się zapomnieć, wszędzie widzą ściany we krwi - dodaje.

Według aktywistów psy są zwożone do Surakarty z całego regionu. W mieście jest bowiem spore zapotrzebowanie na psie mięso - 82 restauracje mają je w swojej ofercie.

We wrześniu zeszłego roku władze Indonezji nakazały samorządom zwalczanie handlu psim i kocim mięsem, jednakże apel nie poskutkował. Aktywiści chcą, by rząd całkowicie zakazał sprzedaży i spożywania takiego mięsa.

Według oficjalnych danych 7 proc. indonezyjskiej populacji spożywa psie mięso. Niektórzy uważają, że pozytywnie wpływa ono na ludzki organizm, np. zwiększając męskie libido.