Załogi dwóch statków Polskiej Żeglugi Morskiej – MV Drawno i MV Dąbie – uratowały 40 osób dryfujących na Morzu Śródziemnym. Rozbitkowie znajdowali się na pontonie z uszkodzonym silnikiem. Akcja ratunkowa odbywała się w trudnych warunkach pogodowych.
Jak poinformował rzecznik prasowy Grupy PŻM Krzysztof Gogol, do zdarzenia doszło w środę rano. Dwa polskie masowce, płynące z Malty i Hiszpanii do Aleksandrii, otrzymały sygnał alarmowy od Morskiego Ratowniczego Centrum Koordynacyjnego w Kairze. Statek MV Drawno natychmiast skierował się we wskazane miejsce.
Na morzu panowały trudne warunki atmosferyczne, było duże falowanie. Dzięki przeprowadzonej szybko akcji udało się uratować 40 rozbitków. Po sztormtrapie dostali się na pokład. Załoga zapewniła rozbitkom schronienie, wodę pitną, posiłki i niezbędną pierwszą pomoc medyczną - podkreślił Krzysztof Gogol.
W działaniach ratowniczych uczestniczył także drugi statek PŻM - MV Dąbie, który znajdował się w pobliżu.
Obecnie uratowani są bezpieczni na pokładzie polskiego masowca, który w czwartek ma dotrzeć do portu El Dekheila w Aleksandrii w Egipcie.
Dalszą opiekę nad tymi osobami przejmą odpowiednie służby lokalne - zapowiedział rzecznik PŻM.
Krzysztof Gogol podkreślił, że załoga MV Drawno w trudnych warunkach wykazała się "odwagą, odpowiedzialnością i solidarnością z ludźmi znajdującymi się w niebezpieczeństwie".
Ratowanie życia ludzkiego na morzu to nadrzędny obowiązek każdego marynarza - dodał rzecznik PŻM.


