W polskim kościele w Silver Spring na przedmieściach Waszyngtonu wyłożona dziś zostanie petycja, która ma zwrócić uwagę amerykańskich polityków na to, że Polacy wyjeżdżający do USA wciąż musza posiadać wizy. Mimo licznych obietnic politycy za Oceanem ociągają się ze zniesieniem wiz dla obywateli kraju, który należy do największych sojuszników USA.

W aglomeracji waszyngtońskiej mieszka 5,5 tysiąca Polaków, więc organizatorzy akcji liczą, że wielu z nich podpisze się pod petycją. Później dokument trafi do senatorów i kongresmenów ze stanów Maryland oraz Wirginia.

W marcu do Kongresu wpłynął projekt ustawy, która przewiduje zmianę kryteriów przystępowania kolejnych państw do ruchu bezwizowego. By mógł przejść ścieżkę legislacyjną, potrzebne jest silne poparcie amerykańskich polityków. Kilku z nich wspiera Polaków w walce o zniesienie wiz, ale są i tacy, którzy obawiają się napływu imigrantów.

Amerykańskie obietnice bez pokrycia

Zobacz również:

W grudniu 2010 roku zniesienie wiz dla Polaków obiecał amerykański prezydent Barack Obama. Po spotkaniu z prezydentem Bronisławem Komorowskim zapewniał, że zniesienie wiz dla obywateli Polski podróżujących do USA to bardzo ważna kwestia w relacjach z Warszawą. Dodał, że postara się rozwiązać ten problem do końca swojej kadencji.

Nadzieje rozwiały się jednak 7 marca tego roku, kiedy Radosław Sikorski spotkał się w Departamencie Stanu z Hillary Clinton. Polska to dobry przyjaciel. Proszę mi najpierw pozwolić powiedzieć, że wiemy, że to sprawa ogromnie ważna dla Polaków, ale to także bardzo ważne dla Amerykanów, z powodu naszych bliskich relacji i powiązań wielu rodzin. Pracujemy bardzo ciężko z Kongresem nad ustawą. Wiem, że prezydent obiecał, że zostanie to zrobione przed końcem jego prezydentury, ale prawdopodobnie to potrwa trochę dłużej niż do końca tego roku - stwierdziła szefowa amerykańskiej dyplomacji, pozbawiając Polaków złudzeń w kwestii szybkiego zniesienia wiz.