Grupa prawie 60 Polaków koczuje na lotnisku w Moskwie, ponieważ zepsuł się samolot Aerofłotu, który miał ich zawieźć do Warszawy. Kolejny lot zaplanowano na piątek rano.

Noc podróżni spędzą w lotniskowej poczekalni, bo zabrakło miejsc w hotelu, a Polakom nie wolno wyjść do miasta. Podróżując tranzytem, nie mają rosyjskich wiz.

Zgodnie z przepisami powinni nas zabrać do hotelu, powinni nam zapewnić jakiekolwiek warunki zastępcze, bo to samolot ich linii się zepsuł - powiedział RMF FM jeden z rozżalonych pasażerów.