"Potrzebujemy Grenlandii ze względu na bezpieczeństwo narodowe. Nie ze względu na minerały" - oświadczył prezydent USA Donald Trump. W niedzielę amerykański przywódca powołał specjalnego wysłannika ds. Grenlandii. To gubernator Luizjany Jeff Landry.

Donald Trump w rozmowie z dziennikarzami przyznał, że to gubernator Luizjany zgłosił się do niego, co zaowocowało powierzeniem mu nowego stanowiska.

Nie dzwoniłem do niego, on zadzwonił do mnie. Jest bardzo proaktywny, to wspaniały facet - przekazał amerykański przywódca.

Dlaczego Stany Zjednoczone wyrażają zainteresowanie przejęciem Grenlandii, która jest terytorium autonomicznym Danii?

Mają bardzo mało ludności... Nie wiem. Mówi się o Danii. Ale Dania nie wydaje żadnych pieniędzy, nie mają żadnej ochrony militarnej. Mówi się, że Dania była tam 300 lat temu czy jakoś tak z łodzią. Jestem przekonany, że my też tam byliśmy z łodziami - tłumaczył pokrętnie Trump.

Potrzebujemy Grenlandii ze względu na bezpieczeństwo narodowe. Nie ze względu na minerały. Mamy wiele złóż minerałów, ropy i wszystkiego. Mamy więcej ropy niż jakikolwiek inny kraj na świecie - przekonywał następca Joe Bidena. 

Jeśli spojrzy się na Grenlandię, wzdłuż wybrzeża są wszędzie rosyjskie i chińskie statki. Potrzebujemy jej ze względu na bezpieczeństwo narodowe. Musimy ją mieć - podsumował.

Szef duńskiej dyplomacji Lars Lokke Rasmussen zapowiedział w poniedziałek, że MSZ tego kraju wezwie ambasadora USA w związku z mianowaniem przez Trumpa specjalnego wysłannika ds. Grenlandii. Skrytykował również wpis na platformie społecznościowej Landry'ego, który napisał, że jego zadaniem będzie "włączenie Grenlandii do USA".