W ostatnich tygodniach w mediach społecznościowych i zagranicznych serwisach informacyjnych coraz częściej pojawia się pojęcie „Pizza Index”. Choć brzmi to absurdalnie, wskaźnik ten pozwala "analizować" wzrost zamówień pizzy w okolicach Pentagonu, co ma zwiastować ważne wydarzenia polityczne lub militarne. Skąd wziął się ten fenomen i czy rzeczywiście można mu ufać?
Mamy graniczną sytuację na Bliskim Wschodzie i wojenny koszmar w Ukrainie. Być może dla wielu te wydarzenia nie stanowiłyby zaskoczenia, gdyby tylko wiedzieli, gdzie patrzyć. Oto prawdopodobnie najbardziej absurdalny wskaźnik zaognienia sytuacji międzynarodowej.
Pizza Index, znany także jako Pentagon Pizza Meter, to nieformalny wskaźnik, który polega na monitorowaniu liczby zamówień pizzy (i innych dań na wynos) do biur w okolicach Pentagonu oraz innych ważnych instytucji rządowych w USA.
Według zwolenników tej teorii, nagły wzrost zamówień może oznaczać, że w budynkach toczą się narady kryzysowe, a pracownicy zostają po godzinach z powodu pilnych wydarzeń - na przykład konfliktów zbrojnych czy nagłych decyzji politycznych.
Pomysł zyskał popularność dzięki kontom w mediach społecznościowych, takim jak Pentagon Pizza Report na platformie X, które na bieżąco informują o ruchu w lokalnych pizzeriach i sugerują, że może to być sygnał nadchodzących wydarzeń o globalnym znaczeniu.