Incydent podczas wizyty prezydenta Austrii w Kiszyniowie. W pewnym momencie Alexander Van der Bellen został ugryziony przez psa prezydent Mołdawii.

O zdarzeniu informuje portal Europejska Prawda. Doszło do niego podczas wizyty Alexandra Van der Bellena i prezydent Słowenii Nataszy Pirc Musar w Kiszyniowie. 

Kiedy uczestnicy spotkania wyszli przed pałac prezydencki prezydent Mołdawii Maia Sandu postanowiła gościom zaprezentować swojego psa o imieniu Kodruc

Kiedy Van der Bellen chciał pogłaskać czworonoga, ten go ugryzł. Nagranie z tego zdarzenia opublikowała Europejska Prawda.

Sandu przeprosiła Van der Bellena i wyjaśniła, że pies przestraszył się dużej liczby osób znajdujących się w pobliżu.

Na oficjalnych zdjęciach widać, że austriacki prezydent - już po incydencie - ma na dłoni bandaż.

Sandu informowała wcześniej, że Kodruc - zanim trafił do pałacu prezydenckiego - był bezpańskim psem. Zwierzę odnaleziono po potrąceniu przez samochód. W rezultacie Kodruc stracił łapę.