Pies Joe Bidena znów pogryzł funkcjonariusza Secret Service. Agent nie odniósł poważnych obrażeń, został opatrzony w Białym Domu. To już 11. przypadek ataku dwuletniego owczarka niemieckiego o imieniu Commander na pracownika prezydenckiej ochrony.

W poniedziałek wieczorem umundurowany funkcjonariusz Secret Service zetknął się ze zwierzęciem Pierwszej Rodziny i został pogryziony - przekazał stacji CNN rzecznik prasowy tej służby.

Według ujawnionych w lipcu dokumentów, Commander do tego czasu dziesięć razy atakował funkcjonariuszy chroniących Biały Dom lub dom rodzinny Bidenów w Delaware. W listopadzie 2022 r. jeden z funkcjonariuszy zaatakowanych przez prezydenckiego psa trafił do szpitala.

Bidenowie zapewniali w lipcu, że Commander przejdzie dodatkowe szkolenie. CNN spytała rzeczniczkę pierwszej damy Jill Biden, Elizabeth Alexander, czy pies przeszedł już dodatkowy trening i czy zostaną podjęte inne działania.

Pierwsza Rodzina nadal pracuje nad tym, by pomóc Commanderowi radzić sobie w często nieprzewidywalnym środowisku Białego Domu - napisano w odpowiedzi.

Alexander podkreśliła, że prezydent i jego małżonka są "niezwykle wdzięczni" Secret Service i personelowi Białego Domu za wszystko co robią, by zapewnić bezpieczeństwo "im, ich rodzinie i całemu państwu".

Commander jest drugim psem Bidena, który zachowuje się agresywnie, w tym gryzie agentów Secret Service i personel Białego Domu. Pierwszego, też owczarka niemieckiego, Majora, rodzina prezydencka odesłała wcześniej do przyjaciół w Delaware.