Podczas mszy w bazylice św. Jana na Lateranie papież Franciszek otworzył Drzwi Święte, co jest symbolicznym aktem związanym z inauguracją Roku Świętego. Franciszek apelował do wiernych, by mimo przemocy na świecie nie popadali w smutek i zniechęcenie.

Podczas mszy w bazylice św. Jana na Lateranie papież Franciszek otworzył Drzwi Święte, co jest symbolicznym aktem związanym z inauguracją Roku Świętego. Franciszek apelował do wiernych, by mimo przemocy na świecie nie popadali w smutek i zniechęcenie.
Papież Franciszek modli się przed Drzwiami Świętymi w bazylice św. Jana na Lateranie /STEFANO RELLANDINI /PAP/EPA

Nie możemy poddawać się zmęczeniu. Nie wolno nam popadać w smutek, choć będziemy mieli powody ze względu na wiele trosk i liczne formy przemocy, które ranią naszą ludzkość - mówił papież o zbliżającym się Bożym Narodzeniu.

Nawiązując do czytania z liturgii, podkreślił: W dziejowym kontekście wielkich krzywd i przemocy, które są dziełem przede wszystkim ludzi władzy, Bóg pozwala zrozumieć, że to on sam będzie rządził swym ludem i że nie pozostawi go na łasce arogancji swoich rządzących i wyzwoli od wszelkiej trwogi.

Otworzyliśmy Drzwi Święte tutaj i we wszystkich katedrach na świecie. Również ten prosty gest jest zaproszeniem do radości. Zaczyna się czas wielkiego przebaczenia. To Jubileusz Miłosierdzia - zaznaczył Franciszek, nawiązując do zainaugurowanego we wtorek Roku Świętego.

Apelował do wierzących, by podjęli się "radykalnego zadania", by byli "narzędziami miłosierdzia, świadomymi tego, że za to zostaną osądzeni". Wezwał do sprawiedliwego postępowania wobec innych i troski o potrzeby innych.

(edbie)