Ten pies powinien był zostać zdyskwalifikowany – to opinia brytyjskiej ligi ochrony zwierząt po przyznaniu pierwszej nagrody w kategorii "Best of breed", na prestiżowym pokazie „Crufts”. Wygrał go w tym roku 3- letni owczarek niemiecki o imieniu Tori, z wyraźnie zdeformowanym kręgosłupem. Zdaniem krytyków, to wynik agresywnych metod, stosowanych przez hodowców.

Zdaniem rzecznika największej na wyspach organizacji opiekującej się zwierzętami, Tori nie mógł nawet swobodnie biegać, podczas pokazów wyraźnie kulał. Zwykle chodzenie sprawiało mu kłopoty. Jego właścicielka twierdzi, że po prosu był nerwowy.

Owczarki niemieckie zazwyczaj mają proste grzbiety, ale te hodowane na pokazy wyraźnie zaokrąglają się na wysokości tylnych łap. Fachowcy określają to kształtem "banana". Tendencja ta wyraźnie się zaostrzyła na przestrzeni ostatnich 30 lat. Nawet przedstawiciel brytyjskiego związku kynologicznego, który był organizatorem zawodów, przyznał, że kondycja Toriego budziła niepokój. Mimo to pies wziął udział w zawodach i, co nie bez znaczenia, wygrał je.




Zdaniem komentatorów, taka decyzja wysyła niedobry sygnał, który utwierdza hodowców w słuszności stosowanych przez nich metod. Można je porównać do anorektycznych modelek, które pojawiają się na pokazach mody. Wszyscy wiedzą, że zaburzenia w odżywianiu są niebezpieczne dla zdrowia, mimo to designerzy nie boją się zatrudniać na wybiegach wychudzonych kobiet. Po pewnym czasie staje się to normą.


Właścicielka zwycięskiego owczarka utrzymuje, że jej pies został wyhodowany zgonie z zaleceniami Max Von Stephanitz’a, który w XIX wieku po raz pierwszy zdefiniował tę rasę. Krytycy zauważają, że wówczas owczarki niemieckie miały proste plecy. Te hodowane obecnie na zawody, są ich zdaniem świadomie okaleczane. 


(dp)