Irańska firma oszukała ponad 28 tys. klientów na kwotę ok. 350 mln dol. za pośrednictwem internetowej sieci sprzedaży samochodów. W niedzielę przeprowadzono egzekucję prezesa - poinformował irański sąd, cytowany przez agencję AFP.

  • W Iranie przeprowadzono egzekucję prezesa firmy oskarżonego o oszustwo na ogromną skalę.
  • Skazany był właścicielem firmy, która naciągnęła ponad 28 tysięcy osób na zakup tanich samochodów, których niemal nikt nie otrzymał.
  • Firma wypłacała odszkodowania jedynie z wpłat nowych klientów, co przypominało schemat piramidy finansowej.
  • Chcesz być na bieżąco? Odwiedź stronę główną RMF24.pl.

Powieszony w niedzielę nad ranem Mohammad Reza Ghaffari był właścicielem firmy, która naciągnęła dziesiątki tysięcy osób na zakup tanich samochodów, ale prawie nikomu żadnego nie dostarczyła, pokrywając kwoty odszkodowań z pieniędzy nowych klientów. 

W sumie firma oszukała ponad 28 tys. klientów na kwotę ok. 350 mln dol. - podała AFP.

Mężczyzna został uznany za winnego "zakłócenia systemu gospodarczego kraju na dużą skalę" i oszustwo internetowe.

W sprawie sądzono dwadzieścia osiem osób. Podczas procesu Ghaffari obiecał zwrócić ofiarom stracone sumy, ale pomimo "kilku ostrzeżeń" nie uregulował długów.

Niemiecka agencja dpa zauważyła, że wielu Irańczyków musi oszczędzać latami, by pozwolić sobie na zakup samochodu. Ich ceny - dodano - zawyża zakaz importu, który nie dotyczy jedynie kilku producentów. "Używane samochody prawie nie tracą na wartości i są traktowane jako inwestycja. Samochód (...) jest również postrzegany jako symbol statusu" - napisała dpa.

Kara śmierci w Iranie jest zazwyczaj stosowana w przypadku morderstw i gwałtów, ale także w sprawach gospodarczych i szpiegostwa. Iran, który wykonuje najwięcej egzekucji poprzez powieszenie, jest drugim krajem wykonującym najwięcej egzekucji na świecie po Chinach - oceniają organizacje praw człowieka, w tym Amnesty International.