Ładunek wybuchowy eksplodował rano w kościele katolickim w stolicy Nigerii, Abudży. Według świadków, zginęło 19 osób, wielu ludzi jest rannych. W mieście zabrakło karetek pogotowia. Kolejne głośne eksplozje rozległy się także w mieście Jos.

Jak dotąd nikt nie przyznał się do ataków, ale podejrzenia padają na bojówki islamistycznej organizacji Boko Haram. Jej nazwa oznacza "zachodnia edukacja to świętokradztwo". Boko Haram brutalnymi metodami, uciekając się do mordów i zamachów, walczy o wprowadzenie w kraju szariatu.

Organizacja stała za licznymi atakami przypuszczanymi w minionym tygodniu w dwóch północno-wschodnich stanach Nigerii. W tych zamachach i w starciach z siłami bezpieczeństwa, które nastąpiły w czwartek i piątek, zginęło około 100 osób. Z kolei w sobotę podczas walk radykalnych islamistów z wojskiem i organizacjami paramilitarnymi w północno-wschodniej Nigerii zginęło ponad 70 osób.

Boko Haram przyznała się też do zorganizowania krwawych zamachów 24 grudnia 2010 roku, w których zaatakowano wiele kościołów. Zginęło wtedy ponad 40 osób.