Nie kończą się kłopoty Nigelli Lawson. Policja zainteresowała się zeznaniami słynnej kucharki, które złożyła podczas przegranego przez nią niedawno procesu. Lawson przyznała się w sądzie do zażywania kokainy.

Inspektorzy Scotland Yardu dokładnie przejrzą stenogramy zeznań Nigelli Lawson, po czym podejmą decyzję o dalszych krokach. Słynna kucharka ujawniła kompromitujące ją fakty po atakach obrony. Przyznała się do zażywania kokainy w czasie, gdy jej pierwszy maż umierał na raka, i znacznie później, gdy - jak to określiła - padała ofiarą emocjonalnego terroryzmu ze strony jej drugiego męża, kolekcjonera sztuki, Charles Sachiego.

Brytyjskie prawo nie zezwala na postawienie w stan oskarżenia człowieka wyłącznie na podstawie jego własnych zeznań, złożonych pod przysięgą. Sytuacja ta może ulec zmianie w przypadku, gdyby pojawiły się inne, wiarygodne zeznania.

Nigella Lawson oskarżyła swe asystentki o zdefraudowania prawie 700 tys. funtów. Miały je wydać na luksusowe ubrania i drogie podróże. Te utrzymują, że dziennikarka doskonale wiedziała o ich wydatkach. W sądzie padły także sugestie, że telewizyjna kucharka tolerowała postępowanie swych asystentek, które - w zamian za zachowanie w tajemnicy uzależnienia Lawson - mogły bez ograniczeń korzystać z jej kart kredytowych.