Proszę nie karać Warszawy za Rospudę - tak Litwa wspiera stanowisko polskich władz w sprawie obwodnicy Augustowa przed Komisją Europejską. Przyszła obwodnica to fragment trasy Via Baltica, która jest jednym z najważniejszych korytarzy transeuropejskich.

Dlaczego Litwie tak zależy na tej trasie? Bo to jedyne, poza morskim, połączenie Litwy z Europą Zachodnią. Litwa popiera Polskę z dwóch powodów – mówi radca z Ambasady Litwy Arunas Jievaltas. Mamy dość dużo wypadków na tej drodze. Drugi powód jest ekonomiczny – będziemy mieć dużo strat, jeśli nie będziemy mieli tej drogi - twierdzi.

Litwini nas popierają, choć wiedzą o przecięciu trasą Doliny Rospudy. Być może dlatego, że wiedzą też to, o czym ekolodzy milczą. Każdy z innych wariantów trasy przecina obszar Natura 2000.

Przypomnijmy. 17-kilometrowa obwodnica Augustowa ma 500-metrową estakadą przecinać cenną przyrodniczo dolinę rzeki Rospudy. Według drogowców to jedyny i najlepszy sposób, by zrealizować inwestycję przez ciągnącą się przez Suwalszczyznę 100-kilometrową dolinę.

Ekolodzy uważają, że obwodnicę można poprowadzić innym wariantem. W lutym przez kilkanaście dni ekolodzy koczowali nad Rospudą manifestując swoje niezadowolenie z decyzji władz polskich.

Inwestycji sprzeciwiają się także urzędnicy unijni, według których drogi nie można poprowadzić przez obszar chroniony Natura 2000. Komisja Europejska skierowała sprawę przeciwko Polsce do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.