Tragiczny wypadek w ogrodzie zoologicznym Cat Haven niedaleko Fresno w amerykańskim stanie Kalifornia. Ważący ponad 160 kilogramów lew berberyjski niespodziewanie zaatakował pracownicę zoo. Kobieta zginęła na miejscu.

Drapieżnik o imieniu Cous Cous zaatakował 24-letnią Dianne Hanson, która weszła do jego wybiegu, by go posprzątać. Była przekonana, że lew znajduje się w zamkniętej części wybiegu. Z pierwszych ustaleń wynika jednak, że drapieżnikowi udało się w jakiś sposób otworzyć furtkę klatki.

Lekarz sądowy stwierdził, że Hansen doznała złamania kręgów szyjnych co spowodowało natychmiastową śmierć.

24-latka miała duże doświadczenie w pracy z dzikimi zwierzętami. Zdobywała je m.in. w Afryce.

Tragedia we Fresno była w Stanach Zjednoczonych kolejnym w ostatnich latach tego rodzaju incydentem z udziałem dzikich kotów trzymanych w niewoli.

(edbie)