Półwysep Krymski ma być „wolny od NATO” – takie oświadczenie przyjął parlament należącej do Ukrainy Autonomicznej Republiki Krymu. Jego niezadowolenie wywołały przygotowania do międzynarodowych ćwiczeń wojskowych, które mają być przeprowadzone właśnie na terenie półwyspu.

W manewrach mają wziąć udział także żołnierze USA. Ostatnio do portu w Teodozji zawinął amerykański statek, który przywitały protesty miejscowych. Poparli ich także przeciwnicy wejścia Ukrainy do NATO. Krzyczeli: „Wynoście się stąd, niech wam się ziemia Krymu pali pod stopami”. Protesty rozlały się także na okoliczne miejscowości – zablokowana została m.in. droga do miejsca zakwaterowania żołnierzy amerykańskich w sanatorium we

wsi Partenit.

Decyzję krymskiego parlamentu skrytykował prezydent Ukrainy, Wiktor Juszczenko. Chce on, by ukraińscy deputowani uregulowali na najbliższym posiedzeniu sprawę ćwiczeń obcych wojsk na terytorium Ukrainy.