Król Belgii Filip w końcu poznał swoją przyrodnią siostrę – owoc romansu ich ojca. Delphine de Saxe-Cobourg, po trwającej lata batalii sądowej, uzyskała prawo do książęcego tytułu.

Król Filip i Delphine spotkali się 9 października na zamku w Laeken, oficjalnej rezydencji rodziny królewskiej Belgii. Jak donosi oficjalny komunikat, spotkanie przebiegało "w ciepłej atmosferze".

Delphine Saxe-Cobourg, nieślubna córka byłego króla Alberta II, wywalczyła przed sądem prawo do książęcego tytułu na początku tego miesiąca. Znana dotąd jako Delphine Boël wniosła pozew w 2013 roku. Domagała się uznania ojcostwa. Twierdziła, że Albert II i jej matka Sibylle de Selys Longchamps mieli wieloletni romans, a ona jest jego owocem.

Były król przez lata temu zaprzeczał, odmówił nawet poddania się testom DNA, kiedy sąd w Brukseli nakazał ich przeprowadzenie przed dwoma laty. W końcu w maju tego roku zrobił test na ojcostwo, przyznając wcześniej, że urodzona w 1968 roku Delphine Boël jest jego nieślubną córką.

Zdjęcie opublikowane przez belgijski dwór ma symboliczny charakter. Nie tylko Albert II, ale cała jego rodzina: żona i troje dzieci ignorowali przez 52 lata istnienie Delphine. Ona sama twierdzi, że nic od nich nie oczekuje. Wychowała się w zamożnej, arystokratycznej rodzinie. Ma pieniądze i pozycję. Chciała jedynie uznania prawdy.

Albert II w 1959 roku poślubił Paolę Ruffo di Calabria. Na tronie Belgii zasiadł 40 lat później. W wieku 79 lat w roku 2013 abdykował na rzecz swojego 60-letniego dziś syna Filipa.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Harry i Meghan zwrócili pieniądze wydane na remont ich rezydencji