Jutro Kosowo proklamuje niepodległość. Jak oświadczył premier Kosowa Hashim Thaci, niezależność od Serbii jest wolą obywateli kosowskich obywateli. Serbia uważa ogłoszenie suwerenności Kosowa za nielegalne. Dzisiaj Unia Europejska oficjalnie rozpoczęła misję policyjno-prawniczą w Kosowie.

Bruksela ma 120 dni na przejęcie obowiązków po misji ONZ. Za tydzień lub dwa do Kosowa pojadą pierwsi unijni policjanci.

Misja Unii Europejskiej pomocy przekształcenia Kosowa w suwerenne państwo zostanie odczytana jako okupacja tego kraju - ostrzega lider kosowskich serbów Milan Ivanovic. Unia Europejska oficjalnie rozpoczęła misję policyjno-prawniczą w Kosowie, która ma pomóc serbskiej prowincji w uzyskaniu niepodległości. Od dziś Bruksela ma 120 dni na przejęcie obowiązków po misji ONZ. Za tydzień lub dwa do Kosowa pojadą pierwsi unijni policjanci.

O północy w piątek minął czas na zgłaszanie do Rady UE sprzeciwów w sprawie przyjęcia planu operacyjnego przez państwa członkowskie. Żaden kraj nie uczynił tego. Rano decyzja w sprawie misji Unii Europejskiej w zakresie praworządności w Kosowie pod nazwą "Eulex Kosovo" została opublikowana w Dzienniku Urzędowym UE.

W praktyce nie oznacza to natychmiastowego wysłania policjantów do Kosowa. UE będzie mieć 120 dni na przejęcie obowiązków po misji ONZ, która od dziewięciu lat administruje formalnie należącą wciąż do Serbii prowincję.

Misja UE ma być złożona z 1800-1900 policjantów, prawników, sędziów i celników, z możliwością rozszerzenia do 2100 osób, a jej podstawowym zadaniem będzie stworzenie efektywnej administracji w Kosowie.

W działaniach wezmą udział reprezentanci wszystkich państw UE poza Maltą. Polski wkład to 138 policjantów, którzy pod flagą ONZ już służą w Kosovskiej Mitrovicy. Planowany koszt misji na najbliższe16 miesięcy to 205 mln euro z budżetu UE. Oprócz tego każde państwo członkowskie ponosi koszty związane z oddelegowanym przez siebie personelem.