213 funkcjonariuszy odniosło obrażenia podczas trwających od czwartku protestów przeciwko spotkaniu G20 w Hamburgu - poinformowała hamburska policja w sobotę. Zdaniem policji liczba ta z pewnością wzrośnie, gdyż wiele obrażeń zgłaszanych jest po zakończeniu akcji.

Podczas zamieszek w dzielnicy Hamburga Schanzenviertel w nocy z piątku na sobotę policja aresztowała 14 osób, a 63 zostało zatrzymanych. Dotychczas aresztowano 114 demonstrantów łamiących prawo, a 89 zatrzymano.

Policja zlikwidowała blokadę jednej z ulic, na której wzniesiono płonące barykady. W okolicy doszło do niszczenia i plądrowania sklepów. Mieszkańcy zarzucają policji, że zbyt długo zwlekała z interwencją.

Ostatniego dnia szczytu G20, w sobotę, mają się odbyć dwie kolejne demonstracje. W jednej z nich, organizowanej pod hasłem "Solidarność bez granic zamiast G20" ma wziąć udział 100 tys. osób. Lewicowi ekstremiści z tzw. czarnego bloku zapowiedzieli udział w tej demonstracji; zadeklarowali jednak, że nie będą się maskować.

(mal)