W piątek w Gruzji zostanie zniesiony stan wyjątkowy - zapowiedziała przewodnicząca parlamentu Nino Burdżanadze. Stanowczo domagały się tego USA, NATO i Unia Europejska.

Stan wyjątkowy ogłoszono w Gruzji przed tygodniem, po fali masowych protestów, których uczestnicy domagali się ustąpienia prezydenta Micheila Saakaszwilego. Aby rozładować polityczny kryzys prezydent zarządził przedterminowe wybory, ich datę wyznaczono na 5 stycznia.

Dziennik "Washington Post" wezwał wczoraj administrację Busha, żeby zmusiła prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego do zniesienia stanu wyjątkowego i zaprzestania represji wobec opozycji. W przeciwnym wypadku, w opinii gazety, USA powinny zagrozić zastosowaniem sankcji i odwołać zaproszenie Saakaszwilego do Waszyngtonu.