Pakistański partner firmy Geofizyki Kraków, której pracownika porwano w tym kraju pod koniec września, wspiera działania zmierzające do uwolnienia Polaka - zapewnia prezes Geofizyki, Leopold Sułkowski. Uprowadzony Polak zajmował się obsługą aparatury pomiarowej. Geofizyka prowadziła w Pakistanie prace na zlecenie jednej z tamtejszych państwowych firm poszukujących gazu ziemnego.

Sułkowski zaznaczył, że Geofizyka jest w stałym kontakcie m.in. z resortem spraw zagranicznych i "wszystkimi polskimi instytucjami", które zajmują się dochodzeniem w sprawie uprowadzenia Polaka.

Odmawiając komentarzy do medialnych spekulacji na temat losów uprowadzonego, Sułkowski wskazał, że "toczy się w tej sprawie dochodzenie" i że chodzi o sprawy, w których "stawką jest życie naszego kolegi". Potwierdził jedynie, że na zdjęciu zamieszczonym przez pakistański dziennik "Dawn" w wydaniu internetowym jest pracownik jego firmy.

Ta informacja jest dla nas z jednej strony informacją dobrą, ponieważ potwierdza, że nasz porwany kolega żyje i pozwala sądzić, że nie był maltretowany od czasu, kiedy został porwany - powiedział Sułkowski. Z Leopoldem Sułkowskim rozmawiał reporter RMF FM Marek Balawajder:

Ani my, ani nikt ze znanych nam osób nie widział jeszcze tego nagrania. To dziennik "Dawn" twierdzi, że takie nagranie otrzymał - dodał.

Jak podaje MSZ, polska ambasada w Islamabadzie nawiązała już kontakt z redakcją dziennika w celu uzyskania nagrania przesłanego przez porywaczy.