Barack Obama byłby szykanowany przez francuską policję z powodu ciemnego koloru skóry - na takim przekonaniu opiera się scenariusz niecodziennej kampanii przeciwko policyjnemu rasizmowi nad Sekwaną. W akcji uczestniczy sprowadzony specjalnie w tym celu ze Stanów Zjednoczonych... sobowtór ciemnoskórego prezydenta elekta.

Francuska rada organizacji murzyńskich alarmuje, że osoby o ciemnym kolorze skóry są we Francji szykanowane przez policję. Funkcjonariusze kontrolują ich dokumenty tożsamości dwa razy częściej niż w przypadku białych obywateli. Jeżeli francuscy policjanci nie rozpoznaliby Baracka Obamy, to pewnie też by go co chwilę zatrzymywali w Paryżu – twierdzi jeden z liderów społeczności murzyńskiej:

Sprowadzony z Kalifornii sobowtór Baracka Obamy filmowany jest w ramach kampanii na paryskich ulicach właśnie w takich sytuacjach. Później nagranie ma zostać pokazane w telewizji i Internecie. Yes we can – tak, możemy to zmienić. Policjanci powinni przestać szykanować Murzynów i Arabów - oświadczył sobowtór amerykańskiego prezydenta elekta: