Na dwa miesiące w zawieszeniu skazał francuski sąd mężczyznę, który wysyłał maile do polityków, m.in. do prezydenta Nicolasa Sarkozy'ego, grożąc im śmiercią. Sąd zobowiązał również 40-letniego ojca trojga dzieci, do leczenia z powodu "problemów psychologicznych i z alkoholem". Grozi mu nawet do 5 lat więzienia.

Skazany powiedział, że odczuwał nienawiść, ponieważ w kraju są kłopoty gospodarcze, a prezydent podwyższył sobie pensję. Przyznał też, że działał pod wpływem alkoholu. Jak ujawnił, głosował na Sarkozy'ego w ostatnich wyborach prezydenckich.

Nieuchwytny pozostaje natomiast sprawca innej afery – autor kilkunastu listów, zawierających groźby śmierci oraz kule kalibru 9 mm, które trafiły do Sarkozy'ego, kilkorga jego ministrów oraz deputowanych prezydenckiej partii UMP (Unia na rzecz Ruchu Ludowego).