Obydwoje kandydatów we francuskich wyborach prezydenckich - Nicolas Sarkozy i Segolene Royal - opowiedziało się po stronie eurodeputowanego Bronisława Geremka, który odmówił złożenia powtórnego oświadczenia lustracyjnego.

Według polskiej nowej ustawy lustracyjnej, grozi mu za to utrata mandatu europosła.

W czwartek Sarkozy powiedział w programie France 2, że jest bardzo zaniepokojony tym, co dzieje się obecnie w Polsce. Wyraził "poparcie" dla Geremka. Wspomniał o roli, jaką odegrał on w Gdańsku z Lechem Wałęsą.

Z kolei Royal zaapelowała dziś do polskiego rządu, by zastosował się do demokratycznych wartości Unii Europejskiej, życząc Geremkowi "odwagi" i "determinacji".

Ten wielki intelektualista, który zawsze walczył o wolność, przypomina nam, że wartości demokratyczne Unii Europejskiej nie podlegają negocjacjom - podkreśliła Royal w komunikacie.

Szef francuskiego MSZ Philippe Douste-Blazy powiedział, że Francja zgłosi propozycję, by Rada UE oficjalnie poprosiła Polskę o pozostawienie Bronisławowi Geremkowi mandatu eurodeputowanego.