Ponad 3,4 tys. ataków terrorystycznych, w których zginęło blisko 14 tys. osób - to przerażający obraz wydarzeń, do których w zeszłym roku doszło w Afryce. Takie informacje przekazał Radzie Bezpieczeństwa Organizacji Narodów Zjednoczonych komisarz Unii Afrykańskiej ds. politycznych, pokoju i bezpieczeństwa, Bankole Adeoye.
W żadnej innej części świata nie było ani tylu ataków, ani ofiar terrorystów.
Afryka tragicznie pozostaje epicentrum globalnego terroryzmu - skomentowała te doniesienia Amina Mohammed, zastępczyni Sekretarza Generalnego Rady Bezpieczeństwa ONZ. Uznała, że terroryzm jest obecnie największym zagrożeniem dla pokoju, bezpieczeństwa i zrównoważonego rozwoju w całej Afryce, szczególnie w Afryce Subsaharyjskiej.
Liczba zgonów związanych z terroryzmem w tym regionie Afryki, rozciągającym się wzdłuż południowych obrzeży Sahary od Senegalu na zachodzie po Erytreę na wschodzie, przekraczała 6 tys. przez trzy kolejne lata. To ponad połowa wszystkich ofiar terroryzmu na świecie. Najgorzej jest w Burkina Faso. Tam w wyniku ataków terrorystycznych ginie obecnie najwięcej osób na Ziemi.
Rozprzestrzenianie się Al-Kaidy i Państwa Islamskiego z Mali, Nigru i Burkina Faso na kraje nadmorskie Afryki Zachodniej - Nigerię, Benin, Togo, Ghanę, Wybrzeże Kości Słoniowej - spowodowało wzrost liczby brutalnych ataków o 250 proc. w ciągu dwóch lat.
Obok Al-Kaidy, Państwa Islamskiego i Boko Haram w Afryce w ubiegłym roku pojawiła się nowa grupa znana jako Lakurawa. Najboleśniej jej ataki odczuwa Nigeria, ale terroryści aktywni są również w Nigrze i Czadzie.
Zagrożenie terrorystyczne utrzymuje się także w innych miejscach kontynentu. Grupy takie jak Asz-Szabab w Somalii, Sojusznicze Siły Demokratyczne (ADF) w Demokratycznej Republice Konga i Al-Sunna wa Jama’ah (Wyznawcy) w Mozambiku nadal "rozpętują przerażającą przemoc".
Amina Mohammed dodała, że te grupy nie tylko terroryzują społeczności, ale również dopuszczają się przemocy seksualnej, a także atakują dzieci i siłą werbują je do swoich szeregów.
Ostrzegła: "Nie popełnijmy błędu. W tym tempie w Afryce Zachodniej przyszłość jest zagrożona. Marginalizacja młodzieży w połączeniu z rosnącym bezrobociem sprawiły, że całe pokolenie jest podatne na grupy ekstremistyczne".