W sobotę wieczorem na dwie godziny wstrzymany został ruch lotniczy na lotnisku Eindhoven w Holandii. Wszystko dlatego, że w okolicy portu zauważono drony. Na miejscu pracowała policja i żandarmeria wojskowa.

  • Więcej aktualnych informacji z kraju i ze świata zapraszamy na RMF24.pl.

"Ruch lotniczy na lotnisku w Eindhoven na południu Holandii został zawieszony w sobotę wieczorem z powodu wielokrotnego zaobserwowania dronów" - poinformował holenderski minister obrony Ruben Brekelmans w poście na X.

Dodał, że na miejscu pojawiły się siły obrony przeciwdronowej, które były gotowe do interwencji w razie zagrożenia. 

Obecni byli także funkcjonariusze policji oraz żandarmeria wojskowa.

Około godziny 23:00 loty cywilne i wojskowe wznowiono. Jak poinformowało holenderskie Ministerstwo Obrony, wojsko podjęło działania wobec nieznanych urządzeń, lecz ze względów bezpieczeństwa nie ujawniono, jakie środki zastosowano.

"Trwa dochodzenie. W razie konieczności podejmiemy odpowiednie działania" – podkreśla holenderski minister obrony.  

Nie podano, ile urządzeń zaobserwowano ani kto mógł je kontrolować.

Eindhoven Airport funkcjonuje zarówno jako port cywilny, jak i baza Królewskich Sił Powietrznych, co podnosi znaczenie bezpieczeństwa w przestrzeni powietrznej wokół obiektu.

Drony zauważono także w piątek blisko bazy lotniczej Volkel na północ od Eindhoven. Wojsko próbowało strącić bezzałogowce, ale dronom udało się odlecieć.

Brytyjskie media podkreślają, że piątkowy incydent jest kolejnym z serii doniesień o pojawieniu się dronów w holenderskich bazach lotniczych w ciągu ostatnich kilku tygodni, a także w sąsiedniej Belgii, Danii i Niemczech. Te wydarzenia zakłóciły ruch lotniczy i wzbudziły obawy o bezpieczeństwo.