Islandia nie będzie miała łatwej drogi wejścia do Unii Europejskiej. Musi spełnić wszystkie warunki, ale procedury w jej wypadku zostaną uproszczone – powiedział szef dyplomacji Carl Bildt. Obecnie Szwecja przewodzi Wspólnocie Europejskiej, dlatego ma największy wpływ na jej decyzje.

Pewne procedury będzie można uprościć, skoro wyspiarskie państwo uczestniczy we wspólnym rynku i jest w strefie Schengen. Islandia złożyła już formalny wniosek o przyjęcie do Unii Europejskiej - poinformował Bildt.

Negocjacje ze Wspólnotą Europejską mogą trwać nawet trzy lata, ale kilkuletnia współpraca prawdopodobnie przyśpieszy rozmowy i decyzje. Islandię czeka teraz ciężka praca nie tylko na arenie politycznej, lecz również na arenie protestów z rybakami. Nie chcą oni dzielić się z innymi krajami dochodami z rybołówstwa, które jest dominującą dziedziną gospodarki w tym kraju.