W Czadzie ruszył proces sześciu francuskich działaczy humanitarnych z organizacji Arka Zoe, oskarżonych o handel dziećmi. Wg "Liberation", proces będzie farsą, ponieważ prezydent Nikolas Sarkozy zawarł z przywódcą Czadu tajną umowę.

Według "Liberation", działacze francuskiej organizacji zostaną skazani w Czadzie być może nawet na 20 lat więzienia i przymusowych robót.

Wszystko jednak po to, by uspokoić ludność tego kraju coraz bardziej agresywną wobec obcokrajowców przed przybyciem tam europejskich sił pokojowych, w tym żołnierzy z Francji i Polski.

Po ogłoszeniu wyroku skazani spędzą w więzieniu tylko kilkanaście godzin. Już następnego dnia wrócą nad Sekwanę – twierdzi gazeta, powołując się na dobrze poinformowane źródła w Pałacu Elizejskim.

Działacze organizacji Arka Zoe zostali aresztowani w Czadzie, kiedy próbowali wywieźć do Francji ponad setkę "sierot z Darfuru", jak twierdzili. Okazało się jednak, że większość dzieci miała rodziców. Posłuchaj relacji francuskiego korespondenta RMF FM Marka Gładysza: