Czeski rząd postanowił publicznie oskarżyć Chiny o prowadzenie złośliwej kampanii cybernetycznej. Jak poinformował minister spraw zagranicznych Jan Lipavsky, ataki te miały miejsce od 2022 roku i skupione były na sieciach komunikacyjnych Ministerstwa Spraw Zagranicznych, wpływając na krajową infrastrukturę krytyczną. "NATO z niepokojem obserwuje coraz liczniejsze cyberataki pochodzące z Chin" - oświadczył sekretarz generalny Sojuszu Północnoatlantyckiego Mark Rutte.

  • Czechy oskarżyły Chiny o cyberatak na MSZ.
  • Ataki trwały od 2022 roku, odpowiada za nie grupa APT31.
  • NATO i UE wyraziły solidarność z Czechami i potępiły działania Chin.
  • Czechy wdrożyły nowy system zabezpieczeń.

Grupa APT31 w centrum uwagi

Minister spraw zagranicznych Czech we wpisie na platformie X poinformował, że w związku z przeprowadzonymi atakami do MSZ został wezwany chiński ambasador. Lipavsky zamierza mu "jasno powiedzieć, że takie wrogie działania mają poważne konsekwencje dla naszych stosunków dwustronnych".

Dochodzenie w sprawie ataków prowadziły wspólnie Służba Bezpieczeństwa Informacji, Wywiad Wojskowy, Biuro Stosunków Zagranicznych i Informacji oraz Krajowe Biuro Bezpieczeństwa Cybernetycznego i Informacyjnego.

Lipavsky napisał w sieci społecznościowej X, że w MSZ działa już nowy i bezpieczniejszy system komunikacji.

Szef NATO zaniepokojony

Szef NATO Mark Rutte w wydanym dziś oświadczeniu wyraził solidarność z Republiką Czeską. Jak podkreślił, NATO przyjmuje do wiadomości, że czeski rząd obarczył odpowiedzialnością za cyberatak ChRL.

Akcja ta była skierowana przeciwko niejawnej sieci czeskiego MSZ, powodując - jak podkreślił Rutte - "szkody i zakłócenia".

"Z coraz większym zaniepokojeniem obserwujemy rosnący w siłę model złośliwych działań cybernetycznych pochodzących z ChRL" - zaznaczył sekretarz generalny NATO.

"Wzywamy wszystkie państwa, w tym ChRL, do powstrzymania się od złośliwych działań w cyberprzestrzeni, do przestrzegania prawa międzynarodowego, do wywiązywania się ze swoich publicznych deklaracji i zobowiązań międzynarodowych oraz do działania w ramach odpowiedzialnego zachowania państw w cyberprzestrzeni, co zostało potwierdzone przez wszystkich członków ONZ" - podkreślił Rutte.

Kallas chce rozmawiać o cyberatakach z Chinami

Szefowa unijnej dyplomacji Kaja Kallas uznała w środę, że za cyberatak na Czechy odpowiada podmiot wspierany przez Chiny. Podkreśliła, że liczba takich złośliwych działań cybernetycznych powiązanych z Chinami, a wymierzonych w UE i jej państwa członkowskie, wzrosła w ostatnich latach. Wyraziła też solidarność z Czechami.

"W 2021 r. wezwaliśmy chińskie władze do podjęcia działań przeciwko złośliwym działaniom cybernetycznym podejmowanym z ich terytorium. Od tego czasu kilka państw członkowskich przypisało podobne działania na szczeblu krajowym. Wielokrotnie wyrażaliśmy nasze obawy podczas dwustronnych kontaktów i będziemy to nadal robić w przyszłości" - oświadczyła Kallas.