Nie żyje szwedzki dyplomata podejrzany o szpiegostwo. Mężczyzna, który nie przyznawał się do winy, zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach po tym, jak został zatrzymany, przesłuchany, a następnie wypuszczony do domu. To kolejny skandal dotyczący wysoko postawionych urzędników szwedzkiego MSZ. Media piszą "o największym od dekad kryzysie".

Panika w MSZ

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Szwecji poinformowało o śmierci dyplomaty, który był podejrzewany o współpracę z obcym wywiadem. Mężczyzna został wcześniej zatrzymany, a w środę wypuszczony na wolność.

Zarzuty polegające na współpracy z obcym wywiadem utrzymano mimo zwolnienia mężczyzny z aresztu. Policja i służby specjalne przeszukały jego mieszkanie w Sztokholmie. Dyplomata nie przyznawał się do winy.

Mężczyzna zmarł w nocy z czwartku na piątek. Okoliczności śmierci nie są znane.

Służby wszczęły śledztwo, aby wyjaśnić, co się stało. Jak jednak poinformowano, dochodzenie nie jest prowadzone przeciwko komuś.

Według ustaleń gazety "Expressen" mężczyzna popełnił samobójstwo.

Po tym zdarzeniu w MSZ wybuchła panika i ostra krytyka wobec ostatnich wydarzeń w resorcie.

Przez lata pracował w MSZ

Ok. 50-letni urzędnik przez większość swojego zawodowego życia pracował w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, przez kilka ostatnich lat piastował wysokie stanowisko w resorcie i pełnił służbę w kilku krajach. W ostatnim czasie był ambasadorem w jednym z państw, które jak podkreślają media, ma "bardzo napięte stosunki" z Zachodem.

Został zatrzymany w weekend w miejscu zamieszkania w centrum Sztokholmu, zaraz po tym, jak wrócił z zagranicznej placówki do Szwecji.

Skandal w szwedzkim rządzie

Jak podał szwedzki nadawca publiczny SVT, sprawa dyplomaty ma związek z ubiegłotygodniowym nagłym odejściem ze stanowiska doradcy premiera ds. bezpieczeństwa Tobiasa Thyberga. Dyplomata został zwolniony ze stanowiska kilkanaście godzin po nominacji, gdy media ujawniły istnienie jego intymnych zdjęć w aplikacji randkowej dla społeczności LGBT, o czym kancelaria rządu nie została poinformowana.

Według mediów ktoś przesłał te zdjęcia do kancelarii rządu i redakcji jednej z gazet. Eksperci spekulowali, że w sprawę mógł być zamieszany obcy wywiad lub że istnienie zdjęć stanowiłoby zagrożenie, bo mogłoby być przedmiotem działań zagranicznych służb.

Poprzednik Thyberga, Henrik Landerholm, odszedł ze stanowiska w styczniu w atmosferze skandalu. Media napisały, że pozostawił on w szafce w centrum konferencyjnym tajne dokumenty, a przy innych okazjach zgubił notatnik i telefon komórkowy.

"Największy od dekad kryzys"

Szwedzkie media piszą o największym od dekad kryzysie w MSZ. Resort jest przedmiotem dwóch dochodzeń przez SAPO, czyli policję ds. bezpieczeństwa. Szefowa MSZ Maria Malmer Stenergard poinformowała, że śledztwa są prowadzone niezależnie i dotyczą pracowników ministerstwa.

"Teraz jedna z tym osób, dyplomata podejrzany o szpiegostwo, nie żyje" - informują media.

Jak podkreślono, SAPO prowadzi śledztwo o ewentualnych powiązaniach zmarłego dyplomaty z Tobiasem Thybergiem.