W sobotę rano 9-letni Holender Ruben Van Assouw, który jako jedyny przeżył środową katastrofę samolotu na lotnisku w Trypolisie, wróci do kraju. Chłopczyk przeszedł operację zespolenia kilku złamań kości nóg.

W szpitalu odwiedzają go wuj i ciotka. Holenderski "De Telegraaf" napisał, że Ruben nie pamięta katastrofy i że dotychczas nikt nie powiedział mu, że zginęli jego rodzice i brat. Reporterzy gazety zdołali przeprowadzić z chłopcem krótką rozmowę telefoniczną. Nie wiem, jak się tu dostałem, nie pamiętam. Chcę do domu - miał powiedzieć Ruben.

W katastrofie samolotu, który leciał do Trypolisu z Johannesburga, zginęły 103 osoby, w tym 70 Holendrów.