Stany Zjednoczone znajdują się w poważnym kryzysie finansowym - powiedział George W. Bush w wystąpieniu telewizyjnym. Amerykański prezydent zaznaczył, że w gospodarce nastąpiła utrata zaufania, główne sektory są zagrożone, a groźba upadku kolejnych banków mogłaby zepchnąć kraj w recesję.

Prezydent zaapelował o poparcie dla rządowego planu wyjścia z kryzysu finansowego poprzez wykupienie przez bank centralny długów banków kosztem 700 miliardów dolarów. Znajdujemy się w trakcie poważnego kryzysu finansowego. Rynek nie funkcjonuje właściwie, bo ludzie nie mają do niego zaufania - powiedział Bush.

Amerykański przywódca wezwał do jak najszybszego uchwalenia przez Kongres ustawy wprowadzającej w życie ten plan, który jest jeszcze przedmiotem sporów. Jak podkreślił, recesja oznaczałaby likwidację oszczędności emerytalnych, liczniejsze przejmowanie domów przez banki z powodu niespłacania długów hipotecznych, redukcje zatrudnienia i dalsze bankructwa. Posłuchaj relacji waszyngtońskiego korespondenta RMF FM Łukasza Wysockiego:

Bush zaprosił na dzisiaj do Białego Domu obu kandydatów na prezydenta: Baracka Obamę i Johna McCaina, a także przywódców Kongresu z obu partii. Celem spotkania ma być wypracowanie kompromisowej wersji planu ratowania banków.