Kobieta skazana na śmierć za największe w historii Wietnamu oszustwa finansowe uniknie jednak egzekucji. Wszystko dzięki decyzji parlamentu, który w środę zamienił karę śmierci na dożywotnie więzienie w przypadku sprawców ośmiu rodzajów przestępstw.
Truong My Lan została skazana na karę śmierci w kwietniu 2024 r., a w grudniu ub.r. sąd apelacyjny podtrzymał wyrok.
Wyrok śmierci zostanie zamieniony na dożywotnie więzienie. Jest bardzo szczęśliwa - powiedział agencji AFP adwokat skazanej Giang Hong Thanh.
Dodał, że jeśli jego klientka zwróci trzy czwarte zdefraudowanych pieniędzy i spełni kilka innych warunków, będzie mogła wnosić o dalsze złagodzenie wyroku.
Zgodnie ze zmianami przyjętymi w środę przez wietnamski parlament - od 1 lipca osiem przestępstw, w tym defraudacja środków publicznych, przestępstwa związane ze szpiegostwem, bierną korupcją i próbami obalenia państwa, będą zagrożone maksymalnym wyrokiem dożywotniego więzienia, a nie jak dotąd kary śmierci.
Licząca dziś 68 lat kobieta stała za jednym z największych skandali korupcyjnych w historii Azji Południowo-Wschodniej.
W procesie, który zaczął się w marcu zeszłego roku, była oskarżona o różnego rodzaju oszustwa, głównie na rynku nieruchomości, w tym defraudację, naruszenie prawa bankowego i przekupstwo, na łączną kwotę stanowiącą równowartość 27 mld dolarów.
Truong My Lan m.in. doprowadziła w 2022 r. do upadku wietnamski bank Saigon Joint Stock Commercial Bank. Stworzyła też piramidę finansową, w której kilkadziesiąt tysięcy ludzi straciło swoje oszczędności.
Gdy oszustwo wyszło na jaw, poszkodowani zaczęli organizować demonstracje, które - jak podkreśliła AFP - wyjątkowo tolerowały komunistyczne władze.


