Samochód osobowy wjechał w sobotę nad ranem w grupę ludzi uczestniczących w imprezie w La Louvière w Walonii - poinformował burmistrz tego miasta Jacques Gobert w rozmowie ze stacją RTBF. Zginęło 7 osób, a obrażenia odniosło ponad 20.

"Nie jest na razie jasne, czy kierujący pojazdem z premedytacją wjechał w grupę ludzi czy też był to wynik niesprawności samochodu" - pisze dpa.

Jeden ze świadków opowiada, że najpierw było słychać samochód jadący z dużą prędkością, a potem krzyk i płacz ludzi.

Na miejscu wciąż pracują służby ratunkowe, a w miejscowych szpitalach ogłoszono stan podwyższonego alarmu i ściągnięto dodatkowych lekarzy. 

Do wypadku doszło w niedzielę o świcie w podmiejskiej miejscowości Strepy-Bracquegnies.

Według lokalnych mediów samochód jechał z ogromną prędkością. Prawdopodobnie był ścigany przez policję.