Ceny za połączenia z komórek za granicę mają być wreszcie niższe. Parlament Europejski przegłosował dyrektywę, która ma wprowadzić korzystniejsze zmiany w opłatach za roaming. Obniżka ma wynieść około 70 procent.

Obniżek możemy się spodziewać prawdopodobnie jeszcze tego lata. Po dzisiejszej decyzji parlamentu Europejskiego na początku czerwca powinni ją jeszcze zatwierdzić ministrowie telekomunikacji krajów członkowskich. Potem operatorzy komórkowi mają kilka tygodni na przygotowania i wprowadzenie zmian. Biorąc pod uwagę konieczność dokonania zmian we wszystkich systemach, w ciągu tygodnia na pewno nie da się tego zrobić - wyjaśnia Elżbieta Sadowska, rzeczniczka jednej sieci komórkowych.

Operatorzy będą musieli poinformować swoich klientów o wejściu nowej eurotaryfy, a właściciele komórek będą mieć dwa miesiące na decyzję, czy chcą skorzystać z owych stawek. Jeżeli wyrażą zgodę w ciągu kolejnych dwóch tygodni będą już mogli rozmawiać po niższych cenach.

Jeśli będziemy dzwonić z komórki za granicę, za minutę rozmowy zapłacimy 49 eurocentów. Jeśli to my będziemy na wakacjach i do nas ktoś zadzwoni, to zapłacimy 24 eurocenty. Do tych stawek trzeba będzie jeszcze doliczyć VAT. Uzgodniony kompromis przewiduje, że w kolejnych latach stawki będą coraz niższe. W tej chwili średnia cena połączenia z wykorzystaniem roamingu wynosi w Unii Europejskiej ponad 1 euro. Obniżki nie obejmą niestety sms-ów i mms-ów.

Rzadko się zdarza, aby porozumienie udało się wypracować w ciągu zaledwie 10 miesięcy. Jestem dumna z instytucji unijnych, które udowodniły, że są w stanie wsłuchać się w głos konsumentów - powiedziała unijna komisarz ds. telekomunikacyjnych Viviane Reding, która była inicjatorem rozporządzenia regulującego stawki roamingowe w sektorze telekomunikacji. Jednak samo głosowanie nie obyło się bez problemów: