Rodzina i przyjaciele pożegnali Bobbi Kristinę Brown, która tydzień temu zmarła w wieku 22 lat. Na pogrzebie nie zjawił się jednak partner zmarłej - Nick Gordon. Nie obyło się także bez skandalu. Podczas uroczystości doszło do rodzinnej kłótni.

Pogrzeb córki Whitney Houston oraz Bobby'ego Browna odbył się w sobotę w kościele na przedmieściach Atlanty. Ciało Bobbi Kristiny przewieziono w srebrnej trumnie, w otoczeniu policji. Zmarłą pożegnali przyjaciele, rodzina, a także przedstawiciel mediów - Tyler Perry. Na pogrzebie nieobecny był jednak partner Bobbi Kristiny, Nick Gordon.

Nie obyło się też bez rodzinnej awantury. W trakcie uroczystości pogrzebowej ciotka zmarłej - Leolah Brown (siostra Bobby'ego Browna) wybiegła z kościoła. Kobieta poinformowała media, że została z niego wyrzucona podczas przemowy Pat Houston - bratowej słynnej piosenkarki. Ta ostatnia miała - według Leolah Brown - używać swojej fundacji do defraudowania środków przekazywanych dla Bobbi. 

Od stycznia była w śpiączce

Córka Whitney Houston oraz Bobby’ego Browna zmarła 26 lipca w hospicjum. Ponad pół roku wcześniej partner Bobbi Kristiny - Nick Gordon znalazł ją nieprzytomną w wannie, w jej domu na przedmieściach Atlanty. Po wypadku Bobbi Kristina ani razu nie odzyskała przytomności. 

Już podczas pobytu dziewczyny w szpitalu dochodziło do rodzinnych niesnasek. Część bliskich chciała, aby przeniesiono ją do domu Whitney Houston w Georgii, gdzie mogłaby spędzić ostatnie dni życia. Nie zgodził się jednak na to ojciec, który za wszelką cenę pragnął utrzymać córkę przy życiu.

W czerwcu do sądu trafił także pozew przeciwko Nickowi Gordonowi. Chłopak Bobbi Kristiny został oskarżony o kradzież 11 tysięcy dolarów z konta swojej dziewczyny. Mężczyzna jest także podejrzewany o pobicie Bobbi Kristiny. Amerykańskie media podawały, że z przeprowadzonych przez lekarzy badań wynika, iż na ciele znalezionej w wannie dziewczyny były m.in. siniaki. 22-latka miała także wybite zęby.  

Z policyjnych raportów wynika, że już wcześniej funkcjonariusze byli wzywani do awantur w domu Bobbi Kristiny. Jej przyjaciele w rozmowie z dziennikarzami potwierdzali również, że dziewczyna często była bita i poniżana przez swojego partnera.

AR