Natasza Kampusch i jej ojciec domagają się odszkodowania od władz austriackich. Dziewczyna przez osiem lat była przetrzymywana przez porywacza w willi na obrzeżach Wiednia. Sama uciekła od swojego "opiekuna". Wolfgang Prikopil popełnił potem samobójstwo.

Ojciec Nataszy walczy o 130 tys euro. Z władzami negocjuje również prawnik dziewczyny. Adwokaci starają się udowodnić, że akcja poszukiwania dziewczynki była źle przeprowadzona i trwała bardzo długo, bo aż osiem lat. Kanclerz Austrii podkreślił, że jeżeli okaże się, iż policja źle wykonała swoją pracę, odszkodowanie zostanie wypłacone.

Natasza prowadzi normalne życie, choć można powiedzieć, że nadal interesują się nią media. Nakręcono z nią szereg reportaży o tym, jak spędza wolny czas, jak robi prawo jazdy, jak chodzi do szkoły. W międzyczasie skarżyła też autorów jej biograficznej książki, którzy sugerowali, że dziewczyna miała kontakty seksualne z porywaczem.