Ze względu na warunki geologiczne Australia mogłaby zostać światowym składowiskiem odpadów nuklearnych - uważa były premier tego kraju i były przywódca australijskich laburzystów Bob Hawke.

Zarobione w ten sposób pieniądze Hawke chciałby przekazać aborygenom, czyli rdzennym mieszkańcom Australii, oraz wykorzystać na rozwiązywanie problemów ekologicznych, jak np. zasolenie ziemi.

Były premier uważa, że Australia może pochwalić się najlepszymi warunkami geologicznymi na świecie do gromadzenia odpadów jądrowych. Rządzący politycy natychmiast odcięli się od tej propozycji, uznając ją za zbyt kontrowersyjną.