„Z przykrością dowiedziałam się o wczorajszym incydencie w Izraelu, podczas którego zaatakowano polskiego ambasadora pana Marka Magierowskiego. Stanowczo sprzeciwiam się i potępiam tego typu akty przemocy" – napisała ambasador Izraela w Polsce Anna Azari. Przypomnijmy, że polski dyplomata został zaatakowany przed ambasadą we wtorek.

"Skontaktowałam się wczoraj osobiście z ambasadorem Magierowskim i wyraziłam swoje oburzenie. Cieszę się, że izraelska policja bardzo szybko zatrzymała sprawcę. Wierzę, że ten odosobniony incydent nie przesłoni tego, co pozytywne w relacjach izraelsko-polskich" - napisała w oświadczeniu Azari.

"Życzę również panu ambasadorowi Magierowskiemu, aby podczas swojej misji nadal tworzył most między ludźmi dobrej woli w Izraelu i Polsce"  - czytamy.

Oczekujemy od władz Izraela ochronę polskich dyplomatów i stanowczą reakcję na to, co się stało. Ta ochrona musi być skuteczna i musi wykluczać takie incydenty - mówi wiceminister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk.

Izrael jest wstrząśnięty tym atakiem

"Izrael wyraża pełne współczucie dla polskiego ambasadora oraz jest wstrząśnięte tym atakiem" - oświadczył rzecznik MSZ Emmanuel Nahshon.

"Nasi polscy przyjaciele" będą informowani o postępach w dochodzeniu, jakie w tej sprawie prowadzi izraelska policja - przekazał. Dla "nas to sprawa najwyższej wagi, ponieważ jesteśmy w pełni zaangażowani w bezpieczeństwo i ochronę dyplomatów" - zapewnił.

Polski ambasador został opluty

Do ataku doszło we wtorek. Według nieoficjalnych ustaleń naszego reportera, atakujący próbował otworzyć drzwi samochodu, w którym był Marek Magierowski. Miał go zaatakować fizycznie i słownie, podkreślając to, że dyplomata pochodzi z Polski. Jak podaje izraelska policja, dyplomata został opluty w swoim samochodzie przez 65-latka. Dzisiaj ma zapaść decyzja, czy napastnik zostanie aresztowany.

Trwa śledztwo, wszelkie elementy dotyczące tego wydarzenia, tego incydentu będą ustalać miejscowe władze- mówi naszemu dziennikarzowi Ewa Suwara, rzeczniczka MSZ.

Atak został natychmiast zgłoszony do izraelskiej policji. Marek Magierowski zdążył jeszcze zrobić zdjęcie samochodu napastnika, co pomogło w szybkim aresztowaniu.

Napastnik 30 dni spędzi w areszcie domowym

Mężczyzna zatrzymany w związku z napaścią na ambasadora Polski w Izraelu Marka Magierowskiego w środę decyzją sądu został umieszczony w areszcie domowym i ma zakaz zbliżania się do polskiej ambasady w Tel Awiwie przez 30 dni - poinformowała policja.

Tymczasem według izraelskiego portalu informacyjnego Walla News, na który powołuje się agencja Associated Press, podejrzany został wypuszczony za kaucją, a sędzia określił atak na zagranicznego dyplomatę jako "haniebny".

Prawnik mężczyzny podejrzanego o napaść przekazał, że jego klient we wtorek został wyproszony z polskiej ambasady w Tel Awiwie po tym, jak chciał się dowiedzieć o zwrot mienia żydowskiego.