Rosyjska milicja rozpędziła pikietę przed gmachem MSZ w Moskwie. Jej uczestnicy domagali się, by Rosja przyłączyła się do międzynarodowych sankcji przeciwko białoruskiemu reżimowi Aleksandra Łukaszenki.

W manifestacji uczestniczyło kilkunastu aktywistów demokratycznych organizacji młodzieżowych - "Obrona", "My", a także partii „Jabłoko”. Pikietujący domagali się, aby rosyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych zakazało wjazdu na terytorium Rosji białoruskim liderom i osobom uczestniczącym w represjach wobec tamtejszej opozycji. Żądali także, by władze w Mińsku uwolniły trzech młodych Rosjan, których zatrzymano 17 marca w Homlu, dokąd przyjechali, aby obserwować wybory prezydenckie na Białorusi.

Milicja zatrzymała 7 uczestników pikiety. Jutro prawdopodobnie zostaną im postawione zarzuty zorganizowania nielegalnego wiecu. Aresztowanym grożą kary grzywny.