Szef amerykańskiej Agencji Obrony Przeciwrakietowej generał Henry Obering zaproponował Rosji rozmieszczenie na jej terytorium części amerykańskiego systemu antyrakietowego. Wywiad z przedstawicielem Pentagonu ukazał się w najnowszym wydaniu tygodnika "Der Spiegel".

Uważam, że połączenie amerykańskiej i rosyjskiej technologii byłoby zabiegiem nadzwyczaj rozsądnym. Gdybyśmy połączyli się z Rosją i zbudowali wspólne systemy obrony, które uczyniłyby taką broń (rakiety balistyczne) bezużyteczną, byłby to perfekcyjny projekt docelowy - podkreślił amerykański generał.

Obering powiedział, że Ameryka podtrzymuje swoje zaproszenie do odwiedzenia miejsc związanych z tarczą. Nie mamy nic do ukrycia - zapewnił.

Zdaniem generała, rozmieszczenie elementów tarczy w Europie może powstrzymać jedynie brak zgody ze strony krajów, gdzie system ten ma powstać - Polski i Czech. Amerykanie zamierzają zbudować w Czechach stację radarową, a w Polsce wyrzutnie dziesięciu rakiet przechwytujących. Przeciwnikiem rozmieszczenia tarczy w Europie jest Rosja.

Prezydent Władimir Putin ostrzegł na łamach "Der Spiegel", że system zakłóci równowagę strategiczną w świecie. Jego zdaniem, postępowanie USA sprawi, że możliwość rozpętania konfliktu nuklearnego nawet się zwiększy, a równowaga strategiczna w świecie zostanie zakłócona.

Czeski premier ocenił, że Władimir Putin swoimi wypowiedziami chce przede wszystkim zyskać poklask we własnym kraju. Rosyjski niedźwiedź zatupał, ale patrzy, jak to jest odbierane w jego kraju - powiedział Mirek Topolanek, podkreślając po raz kolejny, że amerykański projekt nie jest skierowany przeciwko Rosji.

Według Topolanka istnieje możliwość, że jego rząd nie zgodzi się na budowę radaru, jeśli kongres USA nie uchwali funduszy na ten cel, albo jeśli okaże się, że radar jest niebezpieczny dla ludzkiego zdrowia.