Czeskie media rozpisują się o sprawie trzech osób, które przez dwa lata prowadziły nielegalny gabinet stomatologiczny. Jeden z oszustów, 22-letni mężczyzna - bez uprawnień stomatologa - potrzebne do zabiegów informacje wyszukiwał w sieci. Okazuje się jednak, że wielu pacjentów było zadowolonych z oferowanych usług.
- W Czechach zatrzymano trzy osoby, które prowadziły nielegalny gabinet stomatologiczny. 22-latek leczył zęby bez uprawnień, a wiedzę zdobywał w internecie.
- Oszuści reklamowali się jako profesjonalny gabinet stomatologiczny i oferowali m.in. leczenie paradontozy i zakładanie koron. Co ciekawe, wielu pacjentów było zadowolonych ze świadczonych usług.
- Problem nielegalnych praktyk stomatologicznych u naszych sąsiadów staje się coraz poważniejszy. Więcej na ten temat przeczytasz w poniższym artykule.
Czeska policja poinformowała, że zatrzymała trzy osoby, które zajmowały się prowadzeniem nielegalnego gabinetu stomatologicznego. Był to rodzinny biznes, bowiem wszyscy zatrzymani należą do jednej rodziny - 44-letni mężczyzna zajmował się protetyką, 22-latek "leczył zęby", a 50-letnia kobieta była asystentką. Wszyscy przyznali się do winy, grozi im do ośmiu lat więzienia.
Na stronie internetowej reklamowali się jako prywatny gabinet stomatologiczny. "Zapewniamy kompleksowe leczenie i opiekę stomatologiczną. Zajmujemy się leczeniem paradontozy, usuwaniem kamienia nazębnego, zakładaniem mostów i koron oraz innymi zabiegami stomatologicznymi. Naszym celem jest przede wszystkim wysokiej jakości delikatna i bezbolesna opieka" - w ten sposób zachęcali pacjentów.
Podający się za dentystę 22-latek nie miał żadnych uprawnień medycznych i - według policji - braki w wiedzy uzupełniał informacjami znalezionymi w internecie.
Ustalono, że przy "zabiegach" podawano pacjentom środki znieczulające stosowane powszechnie w stomatologii. Środki znieczulające i inne materiały stomatologiczne, takie jak wypełnienia do plomb, proszek do piaskowania, kleje i wiele innych, zapewniała 55-latka, która pracowała w służbie zdrowia i miała do nich dostęp.
Według gazety "Mlada Fronta DNES", która poinformowała w czwartek o tej bulwersującej sprawie, prywatny gabinet nie miał żadnych umów z ubezpieczalniami, ale wielu pacjentów było zadowolonych. Zęby, które mi zrobili, są super. Jestem bardzo zadowolona - powiedziała jedna z pacjentek, cytowana przez dziennik.
Problem nielegalnych praktyk stomatologicznych staje się coraz poważniejszy. Tylko jednego dnia odnotowaliśmy trzy inne zgłoszenia, które musimy wyjaśnić - powiedział dziennikarzom "Mlada Fronta DNES" prezes Czeskiej Izby Stomatologicznej Roman Szmucler. Podobnych przypadków jest około 50 rocznie.
W maju Izba Poselska (niższa izba czeskiego parlamentu) przyjęła ustawę, która pozwala na leczenie pacjentów lekarzom pochodzącym z państw spoza Unii Europejskiej. Ma to zwiększyć w Czechach liczbę praktykujących stomatologów. Czeska Izba Stomatologiczna zamierza skierować sprawę do Sądu Konstytucyjnego, argumentując, że ograniczenie się do skontrolowania wydanego w innym kraju dyplomu jest niewystarczającą gwarancją dla bezpieczeństwa i zdrowia pacjentów.


