Włoski minister sprawiedliwości zarządził śledztwo w sprawie roli, jaką mogły odegrać niektóre organy wymiaru sprawiedliwości w zmontowaniu wspólnie z towarzystwem Telecom Italia gigantycznej sieci nielegalnych podsłuchów telefonicznych.

Sieć podsłuchów zdemontowano dwa dni temu na polecenie prokuratury w Mediolanie. Jest ona przekonana, że chodziło o szpiegowanie różnymi metodami polityków, słynnych dziennikarzy i finansistów, w celu "wywierania na nich nacisku, również za pomocą pogróżek".