W Łódzkiem przyszedł na świat kolejny w ostatnich dniach noworodek, w którego organizmie stwierdzono obecność alkoholu. Jak dowiedziała się reporterka RMF FM Agnieszka Wyderka, maleństwo, które urodziło się przez cesarskie cięcie w czwartek wieczorem w szpitalu w Zgierzu, miało w organizmie około 3 promili. Tyle samo stwierdzono również u jego 24-letniej matki.

Kobieta jest mieszkanką Ozorkowa, oddalonego od Zgierza o blisko 15 km. Do zgierskiego szpitala, w którym urodziła przez cesarskie cięcie, przywiozło ją pogotowie.

Jak ustaliła nasza dziennikarka, noworodek to czwarte dziecko 24-latki.

Sprawą zajmie się teraz prokuratura w Zgierzu, która sprawdzi, czy kobieta nie naraziła zdrowia i życia noworodka w sytuacji, gdy ciążył na niej obowiązek szczególnej opieki.

We wtorek na świat przyszła dziewczynka z prawie 2 promilami. Matka rodziła w lesie

To w tym tygodniu druga już taka bulwersująca historia w Łódzkiem. We wtorek rano w lesie koło Leźnicy Wielkiej nietrzeźwa 38-latka urodziła dziewczynkę, która miała w organizmie blisko 2 promile alkoholu.

W czwartek informowaliśmy, że kobieta została przesłuchana jako świadek i złożyła obszerne zeznania, których treści śledczy nie ujawnili. Możliwe, że 38-latka będzie odpowiadać za narażenie życia i zdrowia dziecka jako osoba, na której ciążył szczególny obowiązek opieki. Nie wiadomo jednak, czy i ewentualnie kiedy się to stanie - będzie to zależało od treści opinii biegłego lekarza nt. stanu zdrowia noworodka i ewentualnych szkód wyrządzonych przez alkohol, które mogą wpływać na jego rozwój w przyszłości.

Niewykluczone ponadto, że 38-letnia kobieta straci prawo do opieki nad córką - podobnie, jak stało się to w przypadku czworga jej starszych dzieci.

(edbie)