Patrzył się zbyt natarczywie albo w ogóle nie patrzył; nie reagował na pytania. To najczęściej wymieniane przez wielkopolskich maturzystów podwody, dla których zdecydowali się zaskarżyć maturalne prezentacje.

To, czy skargi zostaną pozytywnie rozpatrzone, zależy od argumentacji. A ta - jak przyznaje Zofia Hryhorowicz z Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej - nie jest najsilniejszą stroną odwołań.

Ktoś tendencyjnie ocenił odpowiedź; komuś się wydaje, że ktoś nie słuchał wypowiedzi uważnie. Komuś się wydaje, że jeśli do prezentacji z języka polskiego wziął jeden lub dwa utwory na poziomie streszczenia, to właśnie na tym polega prezentacja - wymienia Hryhorowicz. Jednocześnie dodaje, że wielu licealistów wprost przyznaje, że nie mają zastrzeżeń co do przebiegu matury, a odwołanie było po prostu ich ostatnią szansą.

Ale oczywiście zdarzają się uzasadnione odwołania. Ponową szansę otrzymał maturzysta, który zdawał rozszerzony egzamin z języka obcego przed jedną, a nie jak powinien przed dwoma nauczycielami.