Policjanci z Warszawy szukają oszusta, który - prawdopodobnie razem ze wspólnikami - wyłudził z jednego z banków ok. 1,5 mln euro. Mężczyzna skorzystał z tzw. wrzutni bankowej, gdzie zamiast pieniędzy włożył pocięty papier. Złodzieje poszukiwani są od września.

Nie przeszkodziło to jednak maszynie, która papier uznała za prawdziwe pieniądze. Na koncie oszusta pojawiła się kwota jaką zadeklarował, umieszczając we "wrzutni" rzekomo 1,5 mln euro.

Złodzieje przygotowali się do wyłudzanie tak dużej sumy bardzo starannie. W sierpniu ubiegłego roku w placówce jednego z banków mężczyzna podający się za przedsiębiorcę i posługujący się fałszywym dowodem osobistym założył rachunek bankowy dla osób prowadzących działalność gospodarczą. To dawało mu możliwość korzystania przy wpłatach na konto z tzw. wrzutni bankowej.

Z ustaleń policjantów wynika, że mężczyzna mógł mieć pomocników. Szajka równocześnie prowadziła rozmowy w sprawie zakupu dużej ilości wyrobów ze złota, które kupiła za 4,5 mln złotych.

Podejrzewanego o oszustwo mężczyznę zarejestrowały kamery monitoringu. Ma ok. 40-45 lat, wzrost 175-180 cm, ciemne włosy, krępą budowę ciała.

Policjanci apelują o kontakt do wszystkich osób, które mogą mieć informacje na temat mężczyzny lub sprawy. Można dzwonić pod numery telefonów: (22) 603 54 73, (22) 603 54 04 lub do najbliższej jednostki policji.